7 min.

Praca z danymi: Od chaosu przez olśnienie do ewangelizacji danych.

„Dane to ropa naftowa XXI wieku” — prowadzenie biznesu bez analizy danych to jak kierowanie firmą z zawiązanymi oczami.

Takie stwierdzenia możemy regularnie spotykać w biznesowej przestrzeni informacyjnej. Budzą one zarówno strach, jak i nadzieję — nadzieję, że w naszym biznesie istnieje jeszcze przestrzeń do optymalizacji i rozwoju. Jednak pytania pozostają: Od czego zacząć? Czy potrzebujemy zatrudniać drogich specjalistów, czy możemy spróbować sami? Kiedy zobaczymy zwrot z inwestycji w dane?

Odpowiedź brzmi: To zależy. Jak zwykle zresztą. Zależy od tempa prac nad zrozumieniem oraz jakości posiadanych danych. Najważniejsze jest odkrycie zależności między naszymi działaniami a zmiennością obserwowanych danych.

Jedno jest pewne: Warto to zrobić. Na końcu tej drogi zawsze jest ulga i poczucie sprawczości. Błyskawiczne żegnanie się z nietrafionymi pomysłami i dużo więcej czasu na tę część pracy, która daje nam radość. A przede wszystkim — bardziej zadowoleni klienci i lepsze wyniki biznesowe.

Droga do podejmowania decyzji na podstawie danych

Praca z danymi to podróż, która zwykle przebiega przez kilka charakterystycznych etapów. Każdy z nich niesie ze sobą wyzwania, ale też ważne nauki i korzyści. Poznanie tej ścieżki pomoże Ci przygotować się na to, co Cię czeka.

1 Początkowa frustracja: Konfrontacja z chaosem

Pierwsze kroki z danymi rzadko są łatwe. Zderzamy się z ich ogromną ilością, często chaosem i niespójnością. Możemy poczuć się zagubieni i sfrustrowani.

To jak pójście do supermarketu w kraju, którego języka nie znamy, w poszukiwaniu śmietanki do kawy. Informacje są poukładane w sposób, który wydaje nam się nielogiczny i trudny do przeniknięcia.

Typowe problemy na tym etapie:

  • Niezgodności danych między systemami
  • Ceny raz podawane brutto, raz netto
  • Te same produkty pod różnymi identyfikatorami (SKU)
  • Ceny zmieniane w różnych miejscach (np. we wtyczkach, a nie w głównym systemie)
  • Różne rynki, różne waluty, różne miary

Pamiętaj: To tylko etap przejściowy. Samo zidentyfikowanie problemów to już pierwszy krok naprzód. Nawet rozpoczęcie porządków poprawi działanie innych systemów korzystających z danych: kampanii reklamowych, systemów logistycznych, księgowych i CRM-owych.

2 Nadmiar pomysłów: Pierwszy kontakt z uporządkowanymi danymi

Po oswojeniu się z danymi (co zajmuje zwykle około dwóch tygodni) i ocenie ich przydatności i jakości następuje moment, w którym pojawiają się liczne pomysły na działania.

Typowe pytania na tym etapie:

  • Czy najpierw poprawiać jakość danych?
  • Jak zmodyfikować budżet mediowy?
  • Co zrobić z promocjami i asortymentem?
  • Jak zoptymalizować split budżetu między kanałami?

Zwykle ta ilość możliwych działań przytłacza, ale taki jest właśnie cel pracy z danymi — generowanie wartościowych pomysłów! Warto je wszystkie zapisać, ustalić priorytety i skupić się na jednym zadaniu na raz.

Pamiętaj: Z czasem, dzięki danym, będziesz mógł realizować, zlecać i kontrolować równolegle wiele zadań. Na razie skup się na najpilniejszych kwestiach.

3 Pierwsze olśnienia: Odkrywanie „efektorów”

Nagle, niczym grom z jasnego nieba, przyjdą olśnienia. Odkrywasz „efektory” – zmienne, na które masz bezpośredni wpływ, aby osiągnąć wyznaczone cele. To moment, w którym zapala się iskra motywacji.

Przykładowe olśnienia:

  • „Przesuńmy budżet na rynek niemiecki”
  • „Zmniejszmy wydatki na Facebooka”
  • „Ta grupa produktów w ogóle nie reaguje na promocje”
  • „Dlaczego tyle wydajemy na reklamę w weekendy?”
  • „Przez te kupony sprzedajemy poniżej marży!”
  • „Reklamujmy te produkty, bo ich sprzedaż zaczęła rosnąć”
  • „Zauważalnie spada liczba nowych klientów!”

Zaczynasz obserwować, jak Twoje decyzje wpływają na wyniki. Możesz szybko wycofywać się z błędnych kroków, modyfikować strategie i działać z większą pewnością. Nareszcie większość zmiennych i efektów decyzji możesz na bieżąco monitorować.

4 Dużo „niedasię” i walka z wiatrakami: Opór organizacji

Jeśli w organizacji każdy korzysta z innych źródeł danych i innej ich wizualizacji, pojawi się wiele „niedasię”. To nie przestroga — to po prostu rzeczywistość, z którą trzeba się zmierzyć.

Typowe argumenty, które usłyszysz:

  • „Nie można wyłączać kampanii, bo się uczą”
  • „Ta promocja jest za słaba. Klienci tego nie chcą”
  • „Nie wiemy, czy to są nowi klienci”
  • „Zmiana w sklepie będzie nas za drogo kosztowała”

Rozwiązanie: Precyzyjne definiowanie celów i zadań z wykorzystaniem konkretnych metryk. Jeśli możesz powiedzieć: „Chciałbym mieć średnio 120 nowych klientów tygodniowo zamiast 100 jak do tej pory, i mamy na to 3 miesiące” i wskazać licznik pokazujący tę zmienną, bardzo trudno jest z tym dyskutować.

Taki sposób definiowania zadań ostatecznie przyniesie ulgę wszystkim w zespole. Każdy będzie wiedział, co jest celem i jak mierzyć postępy.

5 Pogrzeb nietrafionych idei: Odwaga przyznania się do porażki

Dane pozwalają na wczesnym etapie rozpoznać błędy i zrezygnować z nietrafionych koncepcji — także własnych. To często trudny moment, by przyznać się do porażki i zamknąć nierokujące działania.

Gwarantujemy jednak, że docenisz ulgę, jaką poczujesz po podjęciu tej trudnej decyzji. Na pocieszenie dodamy, że często nie był to zły pomysł, tylko:

  • Nieodpowiedni moment
  • Zbyt mały budżet
  • Równoległa akcja promocyjna konkurencji
  • Niewłaściwe targetowanie

Wycofując się, oszczędziłeś czas, pieniądze i energię, które możesz zainwestować w bardziej obiecujące działania. To właśnie przewaga konkurencyjna podejmowania decyzji na podstawie danych.

6 Ewangelizacja – dzielenie się danymi: Ostatni etap podróży

Z czasem staniesz się ewangelistą pracy z danymi. To zwykle ostatni etap tej podróży. Zorganizowane i dostępne dane to zaoszczędzone dziesiątki godzin czasem żmudnej pracy.

Korzyści z dzielenia się kulturą pracy opartej na danych:

  • Jeśli zarządzasz zespołem, wszyscy będą dokładnie wiedzieć, czego oczekujesz
  • Jeśli jesteś częścią zespołu, wszyscy znacie wspólny cel i sposób jego mierzenia
  • Spotkania stają się bardziej konkretne i ukierunkowane na rozwiązania
  • Z Twojego harmonogramu znikają „prezentacje o niczym”, a pojawiają zadania typu „jak możemy w tym pomóc”

Sam zobaczysz, że pracując z danymi stajesz się bardziej konkretny, decyzyjny, kreatywny i pomocny. Z takimi osobami wszyscy chcą współpracować.

Nie musisz być matematykiem, by czerpać korzyści z danych

Warto podkreślić, że nie trzeba kończyć stosowanej czy teoretycznej matematyki, by efektywnie pracować z danymi. Podobnie jak w większości zawodów, liczy się:

  • Pomysłowość — umiejętność kreowania nowych rozwiązań
  • Decyzyjność — odwaga podejmowania działań na podstawie analizy
  • Konsekwencja — systematyczne monitorowanie wyników i dostosowywanie strategii
  • Umiejętności interpersonalne — zdolność przekonania innych do podejścia opartego na danych

Narzędzia takie jak DataOrganizer są zaprojektowane właśnie po to, by maksymalnie uprościć proces analizy danych i umożliwić każdemu czerpanie korzyści z podejmowania decyzji na podstawie konkretnych wskaźników.

Podsumowanie: Warto choćby spróbować

Droga od chaosu informacyjnego do pewnych, opartych na danych decyzji może wydawać się długa i wyboista. Jednak każdy, kto ją przeszedł, potwierdza, że było warto. Korzyści są wymierne i natychmiastowe:

  • Szybsze wykrywanie problemów
  • Łatwiejsze podejmowanie decyzji
  • Wspólny język w komunikacji wewnątrz firmy
  • Mierzalne cele i zadania
  • Więcej czasu na kreatywne zadania
  • Skuteczniejsze działania marketingowe
  • Lepsza alokacja budżetu
  • Przewaga konkurencyjna

Pamiętaj, nawet jeśli na początku nie wszystko będzie idealne, najważniejszy jest pierwszy krok. Warto choćby spróbować. Twój biznes zasługuje na decyzje podejmowane w oparciu o fakty, nie tylko intuicję.

DataOrganizer to narzędzie, które pomoże Ci sprawnie przejść przez wszystkie etapy tej drogi, minimalizując frustrację i maksymalizując korzyści z pracy z danymi.